W pierwszej chwili myślałem, że przypomina to polskie Juwenalia, jednakże wiosną odbywa się również jakiś inny festiwal. Pierwszy dzień festiwalu, rozpoczęła oficjalna uroczysta parada prowadzona przez władze uczelni od pomniku Ataturka do amfiteatru. Kilku studentów z Erasmusa wraz z członkami ESNu wzięło w niej także udział (ja również) także nie zabrakło naszych barw narodowych.
Także cały tydzień stanowiło przepychanie między ludźmi na straganach ułożonych w wielu miejscach prowadzących między wydziałami, dziękowanie za wręczane (wciskane) ulotki a także na placu przed kompleksem Mediko.Każdy mógł kupić coś do zjedzenia od cig kofte, przed adana kebap, gozleme, owoce morza, prażoną kukurydzę a także tureckie słodkości czy lody.
Każdego wieczoru grane są koncerty, można skorzystać z rozrywek jakie oferuje mini park rozrywki jak karuzela, gondola czy ranger.
Również uniwersytecki ESN miał swoje stoisko ;)
Od lewej: Ja, Murat, Sedef (przewodnicząca), Becky i Enes |
Z tego festiwalu nadawano także na żywo
Motoryzacyjne atrakcje |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz